Program w postaci ulotki: KLAMRA 2024

Teatr WIERSZALIN – „Dziady. Noc pierwsza”

25 marca (sobota) // godz. 19:00

Teatr WIERSZALIN // "Dziady. Noc pierwsza"

 

 
REŻYSERIA: Piotr Tomaszuk
MUZYKA: Jacek Hałas
SCENOGRAFIA: Mateusz Kasprzak
OBSADA: Rafał Gąsowski, Dariusz Matys, Piotr Tomaszuk, dzieci: Sylwia Nowak, Bartłomiej Olszewski, Monika Kwiatkowska, Vitalij Kuprianov
 
Dlaczego dopiero teraz? „Dziady”, zwłaszcza ich Druga, „guślarska” część, wydają się materiałem wymarzonym dla Teatru Wierszalin. Zgoda. Ale do „Dziadów” trzeba dorosnąć, trzeba wewnętrznie dojrzeć do stanu gotowości na rozmowę z przodkami, trzeba przeżyć tak jak Wierszalin ćwierć wieku, aby w przepięknych frazach Mickiewicza usłyszeć sens głębszy, szybujący nad pięknem poezji, drzemiący jego słowach „jak lawa”, trzeba przeżyć niejeden ból, aby usłyszeć w „Dziadach” skargę na świat w jego doczesnej postaci i tęsknotę za światem utraconym słowiańszczyzny, światem ludzi i obrzędów „starych”.
Konieczna jest zarazem zdolność do zadziwienia się nowoczesnością formy tego arcydramatu, który w swojej Czwartej części podsuwa konwencję dramatu psychologicznego, ibsenowską zgoła konwencję stopniowego odsłaniania prawdy o przeszłości, bynajmniej nie jednego, a dwóch bohaterów – Gustawa i jego dawnego nauczyciela, unickiego Księdza.
Dlatego dopiero teraz. I dlatego w Teatrze Wierszalin. (Piotr Tomaszuk)
 
Z recenzji:
Adaptacja, choć wierna oryginałowi, przebiega tak, jakbyśmy słuchali opowieści współczesnego człowieka zanurzonego w rozpaczy – bez czasu, bez określonej historii, tu i teraz. To przestrzeń uniwersalna, pomieści człowieka z przeszłości, pomieści z przyszłości. Różniłby może ich język, ale ból jest ten sam. Na tyle sugestywnie wyrażony, na tyle intensywny, że promieniuje ze sceny. A widownia słucha go tak, jakby słuchała żalu kogoś z bliskiego kręgu, kto miota się histerycznie, przeżywa, próbuje wykrzyczeć, wygadać złość i ból.
Monika Żmijewska
 
 
Gustaw w wykonaniu Gąsowskiego to szaleniec, intelektualista, poeta, pustelnik, wędrowiec bez domu. Jego pojawienie się na scenie elektryzuje i hipnotycznie przyciąga uwagę. Aktor porusza się po scenie dumnym scenicznym krokiem, a chwilę później tańczy obłąkany taniec, zwija się z bólu, pląsa, śpiewa, do granic absurdu przeciągając ostatnie głoski wyrazów. Co chwila podchodzi do wiadra z wodą i chłodzi rozpalone czoło. To dzięki Gąsowskiemu trudny tekst Mickiewicza chłoniemy z niesłabnącym zainteresowaniem, uczestnicząc w prawdziwym misterium dziadów.
Dominik Sołowiej
 
Teatr Wierszalin powstał w 1991 roku z inicjatywy Piotra Tomaszuka i Tadeusza Słobodzianka. Pierwsze przedstawienia teatru – „Turlajgroszek” (z 1990 r.), „Merlin – inna historia” (1993 r.) i „Klątwa” (1994 r.) – były prawdziwymi wydarzeniami na polskiej scenie, a spektakle zdobyły uznanie także na międzynarodowych festiwalach (w tym nagrody Fringe First w Edynburgu). Po rozłamie w grupie i odejściu Tadeusza Słobodzianka (w 1994 r.), zawieszeniu działalności (2000-2004 r.), rekonstrukcji zespołu i przekształceniu w wojewódzką samorządową instytucję kultury (2006 r.) teatr ustabilizował swoją działalność i funkcjonuje do dziś, występując na najważniejszych polskich i europejskich festiwalach. Siedzibą teatru jest Supraśl – miasteczko nieopodal Białegostoku. Wieloreligijny i wielokulturowy region stał się inspiracją dla wielu historii podejmowanych w przedstawieniach. Z legend polsko-białoruskiego pogranicza teatr zaczerpnął również swoją nazwę, wiążącą się z prorokiem Ilją. Jego wyznawcy w latach 30. ubiegłego wieku wznieść mieli na skraju Puszczy Knyszyńskiej osadę Wierszalin – Nowe Jeruzalem, które miało dać schronieniem przed nadciągającą apokalipsą.
Teatr Wierszalin zorientowany jest antropologicznie, wyrósł także na gruncie estetyki teatru lalkowego. Charakterystyczne, proste, surowe i mroczne scenografie, intensywne aktorstwo świetnego zespołu oraz wybitni współtwórcy (Piotr Nazaruk, Eva Farkašova, Jerzy Gurawski) sprawili, że spektakle Wierszalina były zawsze dla widza unikatowym przeżyciem. Zwłaszcza te grane w siedzibie teatru – supraskiej sali w dawnej szkole, przy ulicy Kościelnej 4. Zawsze też teatr podejmował dyskusję z najwybitniejszymi polskimi tradycjami i dziedzictwem teatralnym: Redutą Juliusza Osterwy i Mieczysława Limanowskiego, Teatrem Laboratorium Jerzego Grotowskiego i Teatrem Śmierci Tadeusza Kantora.
 
Teatr Wierszalin należy do najczęstszych gości Alternatywnych Spotkań Teatralnych – toruńskiej widowni zaprezentował się aż dziesięciokrotnie. Zespół z Supraśla wystawił w toruńskiej Od Nowie spektakle: „Dybbuk” według Szymona Anskiego (Klamra ’1997), „Pasja zabłudowska – Głup” (Klamra ’1999), „Marek, Marek” według Olgi Tokarczuk (Klamra ‘2000), „Święty Edyp” (Klamra ’2004), „Zwierzenia pornogwiazdy” (Klamra ’2005) „Bóg Niżyński” (Klamra ‘2007), „Życie snem” (Klamra ’2008), „Marat/Sade” (Klamra ’2009), „Wszyscy Święci. Zabłudowski cud” (Klamra ‘2013) oraz „Boska Komedia” (Klamra ‘2014). Teatr Wierszalin zdobył też pierwszą w historii festiwalu nagrodę publiczności za spektakl „Bóg Niżyński” z popisową rolą Rafała Gąsowskiego.
 

Wierszalin

www.wierszalin.pl